Trzynasty miesiąc.
Na pewno nie pechowy.
Chociaż Feliks to istne tornado i mamy już za sobą zbity wazon, kubek i talerz.... Cóż, trudno. Następnym razem głębiej schowamy :P A i głowa non stop poobijana i w guzach. Ale nawet nie bardzo płaczę :D
Dosłownie biega wszędzie, i wszędzie go pełno!
Śmieje się cały czas, jest strasznie pogodnym dzieckiem.
Trochę statystyki:
* zębów sztuk 8
* waga, coś ok 10,5 kg
* ubranka 80/86
Fajne masz te swoje dzieciaczki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńSłodziak ♥♥♥
OdpowiedzUsuńDzięki <3
Usuń