Nadia uwielbia czytać książki. Chociaż jeszcze nie potrafi, ale twierdzi, że jak są obrazki, to równie dobrze książkę można przeczytać "po swojemu". Lubię to w niej bardzo. Wtedy włącza jej się wyobraźnia i może wydarzyć się w takiej książce wszystko :) Zawsze po przeczytaniu jej książki wieczorem, mówiła: "mamusi, teraz ja Ci poczytam, a Ty słuchaj ". Teraz głównie te słowa są kierowane do Felka :) Jak wróciliśmy ze szpitala z malutkim Feliksem, to jeszcze tego samego dnia powybierała książki i przyszła mu "czytać".
Mam nadzieję, że miłość do książek jej pozostanie, a do Felka przyjdzie już nie długo!
Ps. Przyznaję się bez bicia, że zainspirowana zostałam przez Magdę ( buźka :* ) i jej wpis na blogu : Poczytaj mi bracie, czyli jak zaszczepić w dziecku miłość do książek i czy w ogóle warto . A tak na marginesie polecam jej blog do poczytania. Świetny do kawki i nie tylko ;) dylematy WARIATY
:*
OdpowiedzUsuń