No i jest! Kto by się spodziewał, że nastąpi to tak szybko?! Felek ma 5,5 miesiąca i dzisiaj nad ranem wymacałam lewą dolną jedynkę :) Od dwóch dni prawie nie śpimy, bo jest przeziębiony. Gil do pasa :/ Zresztą ja i córka też się nie najlepiej czujemy. Więc dzisiaj po całej nocy, już nie wiedziałam co robić z płaczącym Felim, chciałam posmarować mu dziąsła , a tu taka niespodzianka :) Jestem trochę w szoku, bo córce pierwszy ząb wyszedł jak miała 9 miesięcy! Pozaglądałam mu jeszcze w paszczę i wydaje mi się, że idzie kolejna jedynka na dole. Oj biedny ten mój synek, marudno- płaczący niestety.... A jutro jeszcze nas czeka podróż do rodziców kilka godzin, mam nadzieję, że jakoś to wytrzymamy :)
A o to i mój kochany maruder
Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych składam Wam najserdeczniejsze życzenia, pogody ducha, uśmiechu na co dzień, radości oraz ciepła rodzinnego :)
Niestety z całą dekoracją świąteczną jestem w tym roku daleko w tyle, no cóż mam nadzieję, że za rok nadrobimy :)
Super mój kochany Felini
OdpowiedzUsuń